Zastanawiałam się długo, czy dać ten wpis skoro ten towar nie spełnił moich oczekiwań całkowicie w 100%. Potem pomyślałam, że jednak warto go dać, bo naprawdę wyróżnia je na rynku niesamowity rozmiar, a w zasadzie wysokość. One mają aż 66cm wysokości. Niech każdy sam oceni co jest dla niego ważniejsze- bezpieczeństwo, wygoda czy…. no właśnie o tym „czy” niżej wspomnę. Może warto zaakceptować tę małą wadę- skoro można ją sobie w razie co naprawić u krawcowej we własnym zakresie. Oczywiście może będziecie mieli szczeście i uda Wam się trafić ideał-ale mam 3 sztuki z różnych źródeł i dwie już się prują.
Przed i po
Najpierw Lionello Eva.
Mała zgrabna dla szkraba już takiego starszego, który wie, że lepiej się nie wychylać. Zabezpieczy na pewno przed sturlaniem się z łóżka. Cena ok. 119 zł. Zapakowana w maleńki kartonik, do samodzielnego prostego montażu na klik 6 części.
I teraz ta wspomniana najwyższa na rynku-Lionello Hanna. Ta jest już od 0+ idealna. Moja córka jak przy niej stoi mając prawie 11 ms, to ja wiem, że mi nie wypadnie. Od teraz czasem śpi ze mną i jestem spokojniejsza. Zapakowana w równie maleńki kartonik jal ta wyżej i także do samodzielnego montażu z 6 części.
Jeśli chodzi o samą konstrukcję, to tu jestem bardzo zadowolona- jest po prostu rewelacyjnie! Barierki są solidne sztywne mocne i dobrze osadzone na różnych łóżkach. Do tego to składanie po naciśnięciu 2 guzików i barierka chowa się w mig i nie zawadza nikomu w dzień.
Mają jednak minus– materiał – bo choć sam w sobie jest super fajnej jakości i nawet mają mega miękką w dotyku siatkę, która nie drapie w kontakcie np. z czołem malucha- to jednak ma minus bo puszcza na szwach. O tym także niejednokrotnie sama czytałam na różnych forach i muszę to niestety potwierdzić. Mimo iż barierka ma dopiero kilka dni, ja już widzę iż materiał siateczkowy odchodzi od szarego materiału. Oby nie było gorzej.
Mój syn to zrobił nawet dziurkę na samym środku- i o ile dziurka mogła być z jego winy, to jednak puszczanie na szwie już raczej nie. Z dziurką póki co sobie poradziłam. Ja wszyłam mu tam piłki plastykowe. Synowi się podoba. Nawet spytał czy może wiecej dziur zrobić hee hee
Teraz zobaczcie jakie fajne jest składanie po wciśnięciu jednocześnie 2 guzików naraz.
I jeszcze ten miły i przydatny dodatek. Praktyczna kieszonka na drobiazgi
Barierki zakupiłam sobie sama- nie dostałam ich na cele reklamy! Chcę byście o tym pamiętali.
Inne zabezpieczenia łóżka pod kątem twardych kantów na moim poprzednim wpisie znajdziecie.
https://izulekcieurzadzi.pl/rewelacyjne-zabezpieczenie-barierki-lozka-dzieciecego-comfy/
A teraz gdy syn starszy przerobiłam łóżko na wygodna kanapę w dzień za pomocą wygodnych uniwersalnych poduch które nie zmieniają kształtu. Opisałam je tu
https://izulekcieurzadzi.pl/poduchy-przerabiam-lozko-sypialniane-kanape-dzienna/