Przypadkiem na grupie zamkniętej facebooka wśród mam, ktoś dał fotografię spinki dla niemowlaka. Pomyślałam dokładnie że wtedy pierwsza moja myśl była taka, że to za szybko. Pewnego dnia natknęłam się jednak na aukcję tych spineczek i pomyślałam jak to ja- kupię, położę i poczekają. Kiedy spinki dotarły oniemiałam z zachwytu. One są nie tylko piękne, ale i niesamowicie fajnie zabezpieczone tasiemką. Krzywdy nie zrobią, są bardzo lekkie- moja córka nie czuje wogole, że ma je na włoskach. Jedyne na co muszę uważać to na to, żeby ich nie zjadła. Zakładam je jej tylko wtedy, gdy na nią patrzę w wózku lub gdy robię jej zdjęcia. Wszystko z głową, bo bezpieczeństwo na 1 miejscu.
Miałam to szczęście, że Bóg obdarował nas złotowłosą księżniczką odrazu po narodzinach. Nie musiałam czekać jak inne mamy na ten cudowny widok kilka miesięcy.
Można sobie poużywać hurra! Organizer sprawdził się u mnie idealnie.
Idąc wczoraj na spacer wystroiłam córcie w piękną kieckę, sąsiadki zatrzymały się, zaglądają do wózka i pada tekst- ale piękna spinka!!! – sytuacja powtórzyła się jeszcze kilkakrotnie. Taka mała, a taka widoczna. Ich cena jest rewelacyjna od ok. 3 zł – do 10 zł za sztukę. Pomyślałam wtedy, skoro to takie ciekawe, to czemu by o tym nie wspomnieć wśród Was. W sklepach stacjonarnych maly wybór. Dla porównania kilka cen z mojej aukcji. Są naprawdę w świetnej cenie.
Są dwa rodzaje tych spinek. Metalowe zabezpieczone tasiemką dookoła, oraz na rzep, który trzyma się włosów po dotknięciu. Dziewczynki, które nie lubią ozdób, nawet nie zauważają kiedy mama je zakłada, toteż nie ściągają ich.
Sami zobaczcie jakie perełki. Zapakowane są w śliczne woreczki.
Po rozpakowaniu z bliska
Rzepowe trzymają się nawet misia
Są także spinki tematyczne. My mamy zestaw z hello kitty
Idealny dodatek do ciuchów, to taka kropczeka nad „i”
Po prostu cudowne
Tak trudno było się zdecydować. Dobrze że nie weszłam najpierw na ich profil funpage facebooka, bo bym chyba wszystkie kupiła. Jeszcze więcej inspiracji na linku sklepu http://www.fabrykadlasmyka.pl
Inną biżuteria dla małych dam opisałam ostatnio także na blogu. To przypinki do wózka z imieniem pociechy. Cudo https://izulekcieurzadzi.pl/pierwsza-bizuteria-malej-dziewczynki-uroczy-prezent/
Jejku ale śliczne?
cudne i dobrze,że mam synka 🙂
Wspaniały pomysł sla tak małej księżniczki. Szkoda ze za czasów moich dziewczynek nie bylo takich.. A raczej nie wiedziałam o ich istnieniu
Prześliczne, z dziewczynkami tak jest, pełno spinek, gumek i opasek. Już nie długo będziesz wiązać kucyki i czesac warkoczyki.
Nie mogę się doczekać:) od zawsze o tym marzylam
Niestety u mnie te rzepki się nie sprawdzają. Mała jest ruchliwa i zawsze dotknie główką o brzeg wózka czy łóżeczka i od razu się zsuwają. Do tego materiał z wierzchu kwiatka odwarstwil się od filcu, po chwili gdy córka miała go w rękach – niestety niedopatrzylam i dorwała go. A specjalnie kupowałam spinkę taką, by w takim przypadku nie mogła jej zjeść. A tu przestraszył mnie ten materiał bo jego dało się wpakować do buzi.
No przy takich maluszkach nie można nawet na sekundę spuscic z oka. Najlepiej poczekać aż dzieci urosną i wtedy bawić się w takie strojenia:) a przecież dzieci tak szybko rosną…za szybko 🙂