Tak sobie pomyślałam, czym by tu zaskoczyć gości na roczek mojej córeńki, którzy planują mnie odwiedzić i przypomniałam sobie, jak robiłam pierwszą parapetówkę dla moich koleżanek 5 lat temu. Mam przecież schowaną w szafce fontannę czekoladową. Pamiętam że jak ją kupiłam to odpalałam ją nawet bez okazji zawsze wtedy, gdy tylko naszła mnie ochota na coś słodkiego- np. truskawkę w czekoladzie, czyli średnio co 2 dni. Eh…poszło w bioderka wtedy, ale nie żałuję ani jednego kęsa tej pysznej truskawki, arbuza, czy kiwi oblanej belgijska mleczną czekoladą!
Cena fontanny jak na tę atrakcję, którą oferuje w zamian jest uważam przystępna! Dziś wbrew pozorom nie jest już żadnym luksusowym zakupem. Jej cena to ok. 120zł. Ja mam sprawdzony model Clatronica, ładnie podgrzewa, wygląda kusząco gdy tak wylewa czekoladę i dość fajnie się ją potem myje. Pewnie są już lepsze modele moja ma ok.4 lat.
W realu
Za to cena naprawdę dobrej mlecznej czekolady to już koszt 119 zł za 2,5 kg. Można kupić mniejsze opakowania, ale do fontanny niestety trzeba to 1 kilo mieć, żeby ją uruchomić, więc ta wersja większa najlepiej się nadaje!
Jeśli ktoś z Was by się zdecydował na zakup, to nie oszczędzajcie na cenie czekolady! Wystrzegajcie się podróbek!
Belgijski smak oryginalnej callebout mojej ulubionej jest nie do podrobienia- mimo, iż niektórzy sprzedający twierdzą, że jest inaczej!
Ma fajne zamknięcie które długo utrzyma ją przy świeżości.
Są różne smaki tych czekolad mleczne, białe, gorzkie, truskawkowe,toffi i i inne.
A jeśli nie chce Wam się odpalać całej fontanny, to polecam Wam inny mniejszy gadżet i wtedy mniejsze opakowania czekolady. Ja kupiłam 3 sztuki w promocji za 15 zł na wyprzedaży w realu, ale teraz są znów po ok.38 zł.
Przypomnę Wam jak za pomocą słomki fajnie obiera się truskawki. Tej nigdy nie jadłam, ale skuszę sie na pewno niedlugo.
Sprzedawcy mają bardzo bogatą ofertę zarówno w małych jak i dużych opakowaniach.
Wow ale super fontanna. Jeszcze nie miałam przyjemności jeść owoce w czekoladzie. Pewnie smak jest nieziemski ?
Fontanna rewelacja 😉 a ta czekolada belgijska to mmmmmmmm….rozmarzyłam się
Świetny pomysł na pewno goście sukuszą się by posmakować ?
No ja na pewno mimo diety spędzę tam magiczne 10 minut 🙂