Dermokosmetyki na trądzik różowaty Acnerose

Witam się z Wami po dość długiej przerwie. Wracam na bloga z nową energią. Tym razem chcę pokazać tym z was którzy tak jak ja walczą z tą okropną chorobą jaką jest trądzik różowaty sposób na złagodzenie wyglądu cery. Moje kilkudniowe efekty działania tej serii dermokosmetyków wklejam na bloga abyście mogli zobaczyć jak to działa.

Po wizycie konrolnej w poradni dermatologii pod której jestem opieką doktor odstawiła mi wszystkie leki które dotąd brałam tygodniami i powiedziała mi że jedyne co mogę teraz zrobić, to zaopatrzyć się w dobre dermokosmetyki dedykowane na trądzik różowaty, bo na ten moment nic nie mogą już dla mnie zrobić. Bez wahania sięgnęłam po znany mi już zestaw Acnerose który używałam dawno temu przy silnym stanie zapalnym mając nadzieję że i tym razem pomorze mi ulepszyć to co pozostało jeszcze na mojej buzi po antybiotykoterapii. Kosmetyki które używam są dostępnena stronie https://acnerose.pl

Sami zobaczcie jaka jest różnica po zaledwie kilku dniach codziennego i systematycznego stosowania całej serii dedykowanej na trądzik

Tu 1 dzień. Dnia 28.01.25 postanowiłam zacząć kurację

Tu dzień 16 – 12.02.25

Każdego dnia rano i wieczorem oczyszczam twarz pianką cethapil i następnie zaczynam od przetarcia twarzy nasączonym wacikiem z płynem Acnerose. On nie zmywa makijażu tylko ma zadanie tonizujące i usuwające nadmiar sebum. Stymuluje regeneracje, niweluje zmiany skórne i sprawia, że skóra jest odżywiona i promienna. Bardzo szybko się wchłania

Następnie nakładam krem poranny zwany MORNING CREAM i czekam chwilkę aż się wchłonie. Nie trwa to długo. Mam wrażenie że ten krem matuje mi skórę. Omijam okolice ust i oczu. Stosując ten kosmetyk zauważyłam że skóra nie tylko jest bardziej elastyczna, ale i delikatnie rozjaśniona.

Ostatnim etapem rano jest krem na dzień DAY CREAM. Fajnie nawilża skórę. Idealnie na niego nakłada mi się podkład. Ten krem używam potem w ciągu dnia jeśli zajdzie potrzeba gdy poprawiam makijaż

Po nałożeniu zaledwie odrobiny podkładu wyglądam już naprawdę korzystnie i zdrowo.

Moim ulubionym momentem jest nałożenie pasty NIGHT PASTE na noc. Ona przynosi mi fajne ukojenie, a rano mam wrażenie budzę się bledsza. Czasem nakładam więcej czasem mniej w zależności jak bardzo moja skóra tego potrzebuje.

Kosmetyki te są bardzo wydajne. Nie uczuliły mnie i co najważniejsze nie piekły podczas nakładania. Zapach i konsystencja mi osobiście odpowiadają. Niebawem mam nadzieję dodać jeszcze bardziej widoczny efekt poprawy i wyciszenia mojej skóry.

Tymczasem ide testować kolejny kosmetyk a o efektach przed i po niebawem na napiszę i pokażę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *