Jest wiele blogów, na których możecie poczytać o tym produkcie, ale ja też chciałam mieć własny wpis. Na każdym dowiecie się pewnie czegoś nowego. Ja na przykład powiem Wam dziewczyny, że lepiej zmyć lakier do paznokci przed zaaplikowaniem tych skarpet, bo inaczej płyn Wam go zeżre i woda zafarbuje np. na różowo 😉 Skąd wiem, no cóż… Mój błąd. Na szczęście zadziałało.
Pomimo wielu opinii, jakie słyszałam o tych skarpetkach, postanowiłam sama zaryzykować i zakupiłam je jakiś czas temu. Cieszę się, że nie wpadłam na ten pomysł w wakacje, a dopiero teraz kiedy nosi się zakryte buty i to na wysokie skarpetki, bo stopki czasem pokazywały łuszczącą się skórę koło kostek! . Kupiłam opakowanie za ok.26 zł w aptece. Na allegro są od 15 zł, dużo taniej! Ale jak już się napaliłam, to od ręki chwyciłam.
Aplikacja:
Czas noszenia skarpet 2 godziny. Są to dwie przeźroczyste foliowe torebki z płynem w środku. Rozcinamy tylko i zakładamy. Na nie naciągamy jeszcze zwykłe bawełniane skarpety i odliczamy czas. Można chodzić po mieszkaniu, szeleszcząc przy każdym kroczku, jednak najlepiej jest siedzieć, nie wskazane jest natomiast leżenie, bo płyn się może wylać. Najlepiej jest oglądać fajny film, czas wtedy szybciej zleci!
Wyglądają jak na tym foto. 2 foliowe worki które trzeba przeciąć nożyczkami. Nie do końca rozcinamy, najlepiej tyle by wsunąć stopę.
Zrobiłam tak jak pokazano
1 wrażenia po zastosowaniu:
Po długich 2 godzinach zdjęłam je, stopy umyłam dokładnie mydłem, patrzę i NIC się nie zmieniło, na drugi dzień NIC, trzeci dzień NIC-myślę sobie, cholera nie działa. Wywaliłam prawie 30 zł w błoto! Za krótko trzymałam pewnie-musiałam się pomylić na zegarku! Zapomniałam już w sumie o tych skarpetach. W kolejnych dniach chyba 6 czy 7 po kąpieli gdy już dawno zapomniałam o tym zabiegu-efekt mnie przeraził. W pierwszej chwili, na widok stóp pomyślałam, chyba mam grzybicę, SZOK!!! Skóra schodziła mi, aż po wysokość kostek. Codziennie zastanawiałam się, ile ja mam tych warstw skóry, skoro codziennie tyle jej odpada, i czy mi nie zejdzie tego zbyt dużo! Najbardziej dziwiło mnie jednak łuszczenie dookoła paznokci na górnej części nogi i między palcami. Kilka dni to trwało, podłoga po prysznicu gdzie się wychodzi na dywanik masakra, prześcieradło w łóżku także, wręcz zmieniałam je prawie codziennie. Potem spałam w skarpetkach, żeby już nie prać non stop. Odkurzacz był niezbędny, po każdym prysznicu do podłogi.
W trakcie:
Nie pokażę Wam zdjęć tych w trakcie, bo uwierzcie na słowo nie jest to przyjemny widok, ale najważniejsze, że zadziałał i jest LEPIEJ 😉 95% problemu zniknęło 😉 Stopy są miękkie, delikatne, a minęło już kilka dni od całkowitego zakończenia schodzenia skóry! Czasem korzystając z usług kosmetyczki miałam efekt natychmiastowy, ale nie tak idealny na całej stopie! Im więcej razy moczyłam nogi nawet w ciągu dnia, już po aplikacji, tym lepiej skóra schodziła! Przyspieszała ten efekt. Nagle pewnego dnia wszystko zniknęło, choć miałam wrażenie że to się nie skończy!
Najważniejsze pytanie. Czy zastosowałabym to 2 raz.
Myślę że tak, ale dopiero za kilka miesięcy! Przed wakacjami. Nie miałam żadnych skutków ubocznych.
Moja mama siostra i kuzyn też zrobili, i są tego samego zdania co ja. Ciężko, brzydko, ale mówili że WARTO.
Skład: kwas: glikolowy, salicylowy i mlekowy, mocznik
A jakie są Wasze opinie? Własne 😉
Aktualizacja po kilku razach 😉
Za 1 razem efekt był super, każda następna aplikacja po długiej kilkutygodniowej przerwie już nie zadziałała tak jak za 1 razem. Skóra nie schodziła płatami. Teraz latem gdy zrobiłam po raz 3 czy 4 w życiu zabieg silcatilem mam tak wysuszoną skórę po aplikacji, że żałuję że się na to odważyłam. Owszem stopy są bardziej miękkie, ale wygląd katastrofa od kilku dni. Mocno natłuszczałam stopy po kolejnych kilku dniach jest już ok.
Przy okazji wpisu o teście kosmetyku, zapraszam na test odżywki do rzęs, w miarę przystępnej cenie, która zadziałała
https://izulekcieurzadzi.pl/foto-opis-odzywka-na-porost-rzes/
Przed i po:
Hmm opis troszkę zniechęca ale liczy się efekt. Być może kiedyś spróbuję ????
Kochana zdjęcia by Cię dopiero zniechęciły 😉 Ale u każdego jest inaczej. Najważniejsze że efekt mam 😉
????oj. To fajnie że efekt dobry i nic złego się nie podziało ze stopami. Dobrej nocki
najważniejsze że nie odpadły i nie spaliło mi skóry hee hee dobranoc Aniu 😉
Stosowałam i jestem tego samego zdania.Ale jak sama mówisz,lepiej to zrobić na wiosnę bo w lecie trzeba by było chodzić w skarpetkach???
No to cieszę się że masz podobne zdanie 😉 zawsze jak dodam nowy wpis zastanawiam się czy obiektywnie opisuję dany produkt 😉
Ja też już stosowałam takie skarpetki i trochę przeraziłam się po ich zastosowaniu tą schodzącą skórą. Na szczęście wszystko się szybko poprawiło, a moje stopy nigdy nie były tak miękkie w dotyku.
ja własnie po kilku miesiącach zrobiłam 2 raz. Zupełnie inaczej stopy zareagowały ale tez masakra była 😉
Czy po użyciu powinno się stopy namaczać, czy to Pani osobisty pomysł? Czy warto dodatkowo stopy szorować pumeksem? U mnie drugi dzień po zastosowaniu skarpetek, na razie bez efektów.
spokojnie prosze poczekac kilka dni na pewbo nie pozostanie to bez reakcji 🙂 ja zauwazylam ze zawsze jak zmoczylam stopy pod prysznic wchodząc to przyspieszalo schodzenie skorki.
Najpierw w reklamie gada że po godzinie efekty, a potem po trzech tygodniach ???
Może u kazdego inaczej działają.
Witam moje stopy maja czerwone plamy i pieka mnie stopy. Jestem troche przerażoną jakbym miala nogi spalone
Wystąpiło jakieś uczulenie, jak najszybciej umyć pod bieżącą wodą…dokładnie tej firmy?